Nadeszła długo wyczekiwana chwila kiedy zebrałam dla was kolejne “ulubione” powiedzenia, które my – książkolubisie wprost uwielbiamy słyszeć :)
Jeżeli jeszcze nie widzieliście poprzedniej części, koniecznie zobaczcie ją TUTAJ!
Jesteście gotowi? Oto 10 zdań, których nie powinno się mówić miłośnikom książek:
1. – Co robisz?
– Czytam książkę.
– Serio? A nie lepiej posłuchać audiobooka?
(Dziękuję Alexandra za inspirację)
2. Powiedz, jaka jest twoja ulubiona książka.
Proste…
3. O czym w skrócie jest ta książka?
…I wtedy ten z tamtą, pojechali tam, ale jednak nie, bo to to tylko tak miało wyglądać, ale w rzeczywistości, to był podstęp, bo jednak…
4. Zostaw już te książki, wyjdź do ludzi, znajdź przyjaciół.
5. Masz jakieś inne hobby oprócz czytania?
Jeszcze oglądam Netflixa.
6. Przepraszamy, autor nie zdecydował się na kończenie tej serii.
I nie dowiesz się, po przeczytaniu 10 tomów, co w końcu stanie się z głównym bohaterem…
7. Co się tak denerwujesz tym zakończeniem. To tylko książka.
8. (Kiedy akurat czytasz książkę) “O! Jak dobrze, nie jesteś zajęty!”
9. – Nie wierzę, że mój ukochany bohater nie żyjeeee!
– Zdajesz sobie sprawę, że on jest tylko postacią fikcyjną?!
10. Przepraszam, przypadkowo wylałem sok na twoją książkę.
Zdarzyło się wam powiedzieć lub usłyszeć któreś z tych zdań?
Świetne, szczególnie 1, 3, 8, 10 :)
Uśmiałam się też podczas czytania odpowiedzi :-)
Kilka powiedzeń bardzo mi się tu spodobało, ale chyba najbardziej rozśmieszyło mnie ostatnie czyli 10 :-)
Wszystkie zdania mnie śmieszą!!!
Ale obrazek do 6 wymiata :D
Wow, przeczytałam te 10 punktów z przyjemnością i zgadzam się ze wszystkim. Pytania o ulubiona książkę nie znoszę tak samo jak pytań o inne ulubione rzeczy :(
Nr 8 aż za często odkąd mam dzieci :D
Te memy sa boske :) co jeden to lepszy :) moze ja nie jestem molem ksiazkowym ale jak juz zaczne cos czytac to staram sie skonczyc ;)
Każde z tych dziesięciu to dla mnie #truestory :)
Kilka wpisów potrafi rozbawić, ale sprawa jest poważna. Ja na ogół nie zaczynam rozmowy o książkach z nieznajomymi, często to wielka strata. Dobrego czytelnika i rozmówcę trudno znaleźć.
Świetne! Co do punktu ósmego, to jak pracuję nad moim blogiem, to często zdarza mi się słyszeć takie opinie! :P wrrr…
To wszystko jest tak prawdziwe… Czytam i czytam i tylko cały czas “toja”…
każda mnie rozbawiła ale 6 rozumiem doskonale :P
haha, dobre! uśmiałam się :) część zasłyszana faktycznie, ale te pytania należą do serii: po co się uczysz języków? / po co idziesz na kolejną podyplomówkę? zawsze jest to jakieś niezrozumienie naszej potrzeby rozwoju, zatracenia się w pasji :) tak więc… TAK, SĄ głupie pytania :)
Super! W niektórych przypadkach jakbym siebie widziała/słyszała :)
Piekne zestawienie tekstu z grafika 😉 ze wszystkim sie zgadzam poza jednym, wiem, ktora ksiazka jest moja ulubiona – ta ktora wlasnie czytam 🙃
Zdecydowanie 6 to trałma mnie bawi jak ludzie oceniają książke po okładce. A jak książka ma więcej stron niż 200 to musi być nudna nie ;)
Ósmy punkt należy do tych, którego zrozumienie wciąż pozostawia do życzenia w oczach znajomych. ;)
Wszystkie punkty są takie prawdziwe! Osoby nie czytające książek (niestety są takie), albo po prostu mało zainteresowane książkami, nie rozumieją nas, miłośników słowa pisanego i z tego wynikają czasem zabawne sytuacje i różne facepalmy ;)
Pytania ” o czym jest książka którą czytasz” wyjątkowo nie lubie, ale dlatego, że to ja zawsze mam problem z odpowiedzią ;) zaczynam coś motać i jak sama siebie bym posłuchała to na pewno bym do czytania nie była zachęcona :D
hahha podoba mi sie ten humor! celne spostrzezenia!
Inne hobby niż czytanie? :) No nie wiem. ;)
A tak na serio, zawsze irytuje mnie pytanie, jak ja to robię, że tyle czytam?
A jak ktoś to robi, że tyle podróżuje, że tyle gra czy śpiewa? ;)
Zdecydowanie 9, sama mam nawet historie ze przezywalam tragedie dwa dni az doszlo do mnie ze to literacka fikcja hahaha :D
9 i 10 – ja :D Tak typowo xD
Nie cierpię pożyczać książek, rzadko wracają do mnie w nienaruszonym stanie.
Świetny temat! Uśmiałam się po pachy!
Pozdrawiam ;)
Uśmiałam się :) Jednak książkoholika jest w stanie zrozumieć tylko inny książkoholik ;)