Kiedy nadchodzi jesień czas zrobić kilka rzeczy. Wyciągnąć ciepłe ubrania, posprzątać mieszkanie, kupić kilka świeczek, uzupełnić zapasy herbat i przeczytać powieść Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej.

Ida, matka 3-letniej Wandy, córka Urszuli choruje na białaczkę szpikową. Choroba zbierająca potworne żniwo unieruchamia dotychczas aktywną, radosną i pracowitą kobietę zmuszając do stałego pobytu w szpitalu.

Kiedy niedomaga jedna osoba, cierpi cała rodzina biorąca na barki brzemię choroby, w której jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep szpiku kostnego. Gdy okazuje się, że członkowie najbliższej rodzina Idy nie kwalifikują się do bycia dawcami szpiku, Urszula na własną rękę rozpoczyna poszukiwanie osoby, która mogłyby przejść pozytywnie badania na dawstwo szpiku kostnego.

“Lepiej usiądź. Bo opowieść trochę potrwa. Muszę się cofnąć do lat trzydziestych ubiegłego wieku”.

Gorsza siostra

W ręce bohaterki trafia fotografia z 1950 roku z tajemniczą dziewczynką o burzliwych, rudych włosach. Odkrycie to rozpocznie bolesną, lecz zarazem uwalniającą podróż w historie po tajemnicach rodzinnych, które w zamyśle nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Urszula jednak nie zawaha się ich odkryć, by ratować swoje jedyne dziecko.

Miłość. Poświęcenie. Przebaczenie.

Gorsza siostra to opowieść o poświeceniu matki dla dziecka, męża dla żony. To historia zatrważających tajemnic rodzinnych, zabieranych, bez ujrzenia światła dziennego, do grobu. To również historia o gorzkiej nienawiści, gdzie brak przebaczenia musi być odkupiony miłością i darowaniem win.

• 

• 

Gorsza siostra utrzymała moje zainteresowanie do ostatniej strony. Nie obyło się bez wzruszenia, momentów, w których musiałam odłożyć tę historię, by zastanowić się nad jej treścią. Polubiłam postać Urszuli z uwagi na jej determinację. To kobieta silna i gotowa do najwyższego poświęcenia, by ratować swoją córkę.

Gorsza siostra jest powieścią subtelną, która miejscami cieszy, momentami smuci, ale przede wszystkim uświadamia.

Podczas czytania pojawi się u nas współczucie, odczujemy empatie, miejscami złość, niezrozumienie, by na koniec po prostu przyjąć ze spokojem, że życie pisze skomplikowane scenariusze. Mamy jednak możliwość spotkania na swojej drodze ludzi, którzy zdolni są podać pomocną dłoń. 

---

Miejmy na uwadze również Fundację DKMS Pokonajmy Nowotwory Krwi.

W Polsce co 40 minut ktoś dowiaduje się, że ma białaczkę, czyli nowotwór krwi. Tę diagnozę słyszą rodzice małych dzieci, młodzież, dorośli. Bez względu na wiek – każdy może zachorować. Na szczęście każdy może też pomóc. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od niespokrewnionego Dawcy. Dowiedz się więcej o nowotworach krwi i zostań dawcą.

https://www.dkms.pl/pl/naszpikuj-sie-wiedza

---