“Góry. Stan umysłu” wydawnictwo Poznańskie

Robert Macfarlane to brytyjski pisarz, członek Royal Society of Literature oraz założyciel organizacji charytatywnej Action For Conservation.

Jego pierwsza książka została opublikowana w 2003 roku i zdobyła nagrodę Guardian First Book Award. W swoich książkach łączy historię, nauki przyrodnicze z narracją pierwszoosobową.
Tytuł: Góry. Stan umysłu
Tytuł oryginału: Mountains of the Mind
Wydawnictwo: Poznańskie
Liczba stron: 369
Okładka: Twarda
Rok wydania: 2018

Człowiek zapomina, że istnieją środowiska, które nie reagują na pstryknięcie włącznika albo przekręcenie pokrętła, które mają własny rytm i porządek istnienia. Góry potrafią nam to doskonale uświadomić.

Góry. Stan umysłu
Góry

Robert Macfarlane po raz kolejny przenosi czytelnika do najwyższych rejonów świata, ledwo tkniętych rozwojem cywilizacji. Wcześniej, poznając szlaki, często stare i zapomniane, mogliśmy poznać historie ludzi i całych cywilizacji, które nas ukształtowały na przestrzeni wieków.

Góry. Stan umysłu – o fascynującej relacji człowieka z naturą.

Tym razem przenosimy się do najbardziej mroźnych i surowych terenów, na których stopa ludzka stanęła, lecz ich nie ujarzmiła. Poznajemy historię badań geologicznych, przyjrzymy się niezwykłej przemianie postawy, z jaką człowiek odnosił się do najwyższych szczytów świata.

W książce znajdziemy sporo fragmentów z literatury alpejskiej (pisanej głównie w XIX i XX wieku). Autor, będący pasjonatem wspinaczki górskiej, dołącza osobiste historie i anegdoty z licznych wypraw. W ten sposób nie tylko próbuje rozwikłać zagadkę obsesji, która pochłaniała licznych wspinaczy. Sam zmierza się z poczuciem strachu, ryzyka, zachwytu i tęsknoty do ledwo tkniętej przez człowieka natury.

Góry

Tym, co zdecydowanie wyróżnia tę lekturę jest to, iż autor nie skupił się na nazwiskach, datach, historiach zdobycia największych gór świata. Robert Macfarlane wielokrotnie podkreślił, iż książka ta nie jest powtórzeniem zapisków znanych podróżników, czy kolejną wersją przewodnika górskiego. Odróżnia się od klasycznej literatury około górskiej tym, iż:

Nie jest to historia wspinaczki, ale historia wyobraźni.

Góry. Stan umysłu

Autor prześledził wszelkiego rodzaju odczucia, jakie ludzie żywią do gór. Stara się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektórzy są wstanie porzucić wszystko, w tym zaryzykować własne życie, aby zbliżyć się do tych niebotycznych rozmiarów skalnych brył.

Czy to jest miłość, czy już obsesja.

Na koniec przytacza losy jednego z najbardziej zakochanych w górach wspinacza – George’a Mallory’ego. To właśnie na jego przykładzie próbuje dojść do tego, jak silne emocje targają wspinaczami, którzy pochłonięci miłością i obsesją łączą się z górą, często pozostając na niej na wieczność.

Każda z jego podróży jest szczegółowo omawiana, a autor bardzo przekonująco ilustruje oraz opisuje jego wędrówki. Macfarlane, przygotowując się do napisania tej części książki, przeczytał większość listów i dzienników Mallory’ego. W ten sposób to czytelnikowi pozostawia ocenę motywacji i uczuć zdobywców najwyższych gór świata.

Uznając Mount Everest za jedno z najwspanialszych dzieł stworzonych przez naturę, George Mallory pragnął się z nim połączyć. Uczucie, którym darzył górę przewyższało potrzebę ludzkiej egzystencji na ziemi w sposób narzucony przez społeczeństwo.

Góry

Książka Góry. Stan umysłu zafascynowała mnie. Dostarczyła nie tylko historycznej wiedzy (szczególnie rozdział o procesie tworzenia się masywów górskich). Przede wszystkim pozwoliła spojrzeć na wspinaczkę z perspektywy samych odkrywców.

Książka stanowi niezwykłe połączenie badań nad historią naturalną z refleksyjnymi przemyśleniami na temat gór i ich związku z człowiekiem. Dzięki temu proza autora nie jest monotonna, lecz ciekawie metaforyczna. Zmusiła mnie do samodzielnych refleksji, co to znaczy kochać, wspinać się i kontemplować góry.

8 Comments

  1. Fentropia 2 stycznia 2019 o 08:37

    Chciałabym ją przeczytać, fascynuje mnie ten temat i uwielbiam poznawać historie ludzi z pasją. A góry zawsze były dla mnie ciekawe i tajemnicze. Pozycja musi znaleźć się na mojej liście do przeczytania w tym roku 🙂

  2. Kinga S 2 stycznia 2019 o 14:19

    To chyba nie dla mnie … Ale dla kogoś zainteresowanego tematem może to być piękny prezent

  3. TinaHa 2 stycznia 2019 o 21:24

    Nie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia, takie minimalistyczne a tak piękne!

  4. Prawie Idealna 2 stycznia 2019 o 22:43

    Temat intrygujący. Lubię piesze wycieczki po górach. Nie wiem jak to dokładnie opisać ale czuję się wtedy jakoś połączona z naturą. Doceniam piękne widoki, szum drzew… Ehhh tęsknię już za wiosną.

  5. Kaśka - Poligon Domowy 3 stycznia 2019 o 10:34

    Chciałabym ją przeczytać. Góry mnie fascynują, choć nieco się ich obawiam… wolę podziwiać je z daleka… ale książki to bezpieczna opcja zachwytu ;)

  6. Toksycznakosmetyczka 4 stycznia 2019 o 11:03

    Uwielbiam tak pięknie wydane książki, okładka od razu przyciąga wzrok.

  7. Marta 4 stycznia 2019 o 16:07

    Ciekawa książka. Mogłabym ją kupić mojej mamie na dzień babci😊.

  8. Paulina Przygrodzka 7 stycznia 2019 o 14:16

    Góry kocham. Kocham je od lat. Ta książka byłaby dla mnie taką wisienka na torcie jeśli chodzi o moją miłość do nich!

Skomentuj Prawie Idealna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *