Autorka: Ana Johns
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 379
Okładka: Miękka
Rok wydania: 2021
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Istnieje tylko miłość. Tylko prawda.
Kobieta w białym kimonie
Naoko Nakamura kochała. Kochała tak mocno, że wbrew okolicznościom zdecydowała się poślubić mężczyznę, którego nie akceptowała jej rodzina i społeczeństwo. Zaaranżowane małżeństwo z synem wspólnika biznesowego jej ojca zapewniłoby pomyślność i dobre imię dla jej najbliższych. Jaką cenę przyjdzie jej więc zapłacić?
Tori, reporterka śledcza z Michigan, dzięki tajemniczemu listowi odkrywa przez wiele lat ukrywaną przed nią prawdę. Po śmierci ojca decyduje się wyjechać do nadmorskiej wioski w Japonii, by przeprowadzić możliwie, że najważniejsze śledztwo w swoim życiu. Te, dotyczące jej własnej rodziny i trudnej prawdy o samej sobie.
Kobieta w białym kimonie w naprzemiennej narracji przybliża nam losy dwóch odważnych i wrażliwych kobiet. Czasy współczesne przeplatają się z rzeczywistością Japonii w latach 50. i 60.
To powieść o poświęceniu, ale również o decyzjach, które przyniosą wielopokoleniowe skutki. Czytelnik otrzymuje prozę opartą na fragmentach wspomnień ojca autorki, który w młodości służąc w marynarce wojennej, pokochał kobietę z tradycyjnej japońskiej rodziny.
Mimo że Kobieta w białym kimonie jest historią fikcyjną, czyta się ją z pewną dozą melancholii, a nawet lekkim zasmuceniem z powodu systemu biurokratycznego, uniemożliwiającego zawieranie mieszanych małżeństw. Autorka wykonała dziennikarską pracę nie tylko na polu doświadczeń rodzinnych, lecz również badając konsekwencje, z jakimi mierzyli się żołnierze po zawarciu takiego małżeństwa.
Kobieta w białym kimonie to już druga nowość od wydawnictwa Kobiecego, która w ostatnim czasie mnie urzekła. Język powieści jest bardzo plastyczny i obrazowy, miejscami przejmujący, szczególnie w opisach wspomnień. Autorka nie ominęła opisów tradycji, co pozwala nam patrzeć na niektóre decyzje bohaterek mniej krytycznie, zrozumieć ich motywacje osadzone w konkretnym kontekście kulturowym.
Kobieta w białym kimonie nie rozczaruje fanów literatury pięknej i kobiecej. Na pewno jej czytanie umili wam wieczór i obudzi w was pokłady wrażliwości.
Jestem wrażliwcem, więc myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać. ☺
Jestem przekonana, że tak :)