Autorka: Sophie Haydock
Przekład: Janusz Ochab
Wydawnictwo: Albatros
Okładka: Twarda
Znudzona kobieta, to niebezpieczna kobieta, mawiała jej matka.
Madame Matisse
Madame Matisse to historia trzech kobiet, które z różnych powodów znalazły się w orbitach słynnego malarza Henriego Matisse’a, jego żony Amélie, jego asystentki Lidii i jego córki Marguerite. Każda z nich miała z nim inną więź, każda coś mu poświęciła, a żadna z nich nie miała łatwo.
To książka o kobietach, które nie były na pierwszym planie, ale bez nich nic by się nie udało. To one dbały o codzienność, o dom, o porządek, o to, żeby artysta mógł pracować, tworzyć i być tym wielkim Matissem, którego dziś znamy. Bez nich nie byłoby jego obrazów, bo to one dawały mu spokój, wsparcie, czasem fundusze, a czasem po prostu obecność, kiedy wszystko się sypało.

Sophie Haydock pokazuje, jak często historia skupia się na mężczyznach, ich sukcesach, talentach, decyzjach, a zapomina o kobietach, które im ten sukces umożliwiły. A przecież każda z tych trzech bohaterek, Amélie, Lidia i Marguerite, miała swoje życie, swoje myśli i marzenia. Niektóre z nich porzuciły własne ambicje, żeby podążać za kimś innym. Inne próbowały znaleźć swoje miejsce w trudnym świecie, który nie dawał kobietom zbyt wielu możliwości. Autorka opowiada o tym bez nadęcia. Nie robi z tych kobiet męczennic ani świętych, tylko pokazuje je takimi, jakie były, czasem silne, czasem zagubione, czasem uparte, czasem pełne żalu. Czytając, czujemy, jak bardzo każda z nich była potrzebna i jak bardzo była sama w tym, co przeżywała.
Co ważne, autorka bardzo wiernie oddaje klimat miejsc, w których rozgrywa się akcja. Czytając, można się poczuć jakbyśmy naprawdę byli w tych czasach, słyszymy rozmowy w kawiarniach, widzimy pracownię artysty, czujemy ciężar dusznych pokoi, gdzie toczą się trudne rozmowy. Wszystko jest opisane tak, że łatwo wyobrazić sobie codzienne życie tych ludzi, nie tylko ich wielkie decyzje, ale też zwykłe dni, smutki, zmęczenie, frustracje.

Jeśli lubisz powieści o prawdziwych ludziach, emocjach i złożonych relacjach, to Madame Matisse Sophie Haydock będzie dla Ciebie jak rozmowa z kimś, kto zna sekrety dawnych czasów i potrafi je opowiedzieć bez zadęcia, za to z sercem. To książka, która nie próbuje udowadniać, że kobiety są lepsze, tylko pokazuje, że też były i że ich historia też się liczy. I robi to w sposób, który porusza, ale nie przytłacza. Polecam wam z całego serca!
