Odruch, ułamek sekundy i wydaje ci się, że wiesz wszystko. A tak naprawdę nie wiesz nic.

Nasz kawałek świata

Trzydziestoośmioletni Jakub, pracownik dużej firmy reklamowej, świeżo po rozwodzie ze swoją żoną, skoncentrowany jest wyłącznie na swojej karierze. Do momentu, kiedy w pewien sobotni wieczór na jego drodze stanie pełna magnetyzmu i uroku tajemnicza kobieta. Czy zagadkowa relacja okaże się dla bohatera początkiem nowego życia, czy fatalnym zauroczeniem, będzie musiał czytelnik odkryć sam.

Nasz kawałek świata okazał się dla mnie sporym zaskoczeniem. Przygotowałam się na lekką powieść obyczajową, otrzymałam historię z pazurem, tajemniczą, wciągającą i bardzo mi się to podobało! Tomasz Kieres potrafi skutecznie budować napięcie, w którym, nawet jak miejscami niewiele się dzieje, czytelnik ma wrażenie, że za rogiem czeka go wielki zwrot akcji.

Wszystko było transakcją. (…) Transakcje. Wymiany. Ja tobie, ty mnie.

Nasz kawałek świata

Jakub jest bohaterem zasadniczym, mocno poukładanym, dla którego wszystko w życiu ma taką wartość, jaką wykalkulujemy przy pomocy odpowiedniej ilości profitów. Nie uznaje porażek, ani słabości. Tym bardziej z ciekawością czytało mi się fragmenty, w których jego charakter przechodził mocną próbę, a następnie wraz z rozwojem wydarzeń, metamorfozę.

Nasz kawałek świata to ciekawa historia opowiedziana z perspektywy Jakuba, którego decyzje i emocje śledzimy przez całą powieść. Polecam książkę na letnie wieczory, szczególnie z uwagi na ciekawą męską narrację.