W codziennym życiu, szczególnie w mediach społecznościowych, często spotykamy się z sytuacjami, w których ktoś doświadcza hejtu, krytyki, plotek, oskarżeń czy bolesnych słów. Gdy twórcy opowiadają o przykrościach, które ich spotkały, zdarza się, że inni reagują radą: “Olej to, rób swoje”. Choć te słowa często wynikają z troski i chęci ulżenia w bólu, mogą prowadzić do szeregu negatywnych konsekwencji, zarówno na poziomie psychologicznym, jak i społecznym.
Warto zrozumieć, że ludzie, którzy mówią “Olej to, rób swoje” mają dobre intencje. Chcą pomóc, ale nie zawsze wiedzą, jak to zrobić skutecznie. Dlatego warto zwrócić uwagę na troskę, która stoi za tymi słowami, ale jednocześnie przekazać, że są inne, bardziej pomocne sposoby reagowania.
Bezczynność wobec krzywdy i hejtu
Jako ludzie mamy naturalną potrzebę reagowania na sytuacje, które nas dotykają. Kiedy słyszymy “Olej to, rób swoje”, możemy poczuć się zmuszeni do zignorowania problemu, co prowadzi do bezczynności. Tymczasem, aktywne radzenie sobie z trudnościami może być lepszym rozwiązaniem dla naszego samopoczucia i zdrowia psychicznego. Mówienie “Olej to, rób swoje” może być postrzegane jako rodzaj przemocy psychicznej, ponieważ odbiera się komuś prawo do działania. Zamiast tego, warto być bardziej empatycznym i wspierającym, dając drugiej osobie przestrzeń do wyrażania swoich uczuć i potrzeb.
Negowanie emocji
Rada “Olej to, rób swoje” może prowadzić do negowania własnych emocji. Zamiast radzić sobie z uczuciami, takimi jak złość, smutek czy frustracja, człowiek uczy się je tłumić i ignorować. Długoterminowo może to prowadzić do problemów z emocjonalnym funkcjonowaniem, takich jak depresja czy lęk.
Utrata poczucia kontroli
Słowa „Olej to, rób swoje” skazują człowieka na bezczynność, co może prowadzić do utraty poczucia kontroli nad własnym życiem. Kiedy osoba czuje, że nie ma wpływu na sytuacje w swoim otoczeniu, może doświadczyć bezradności, a w rezultacie obniżyć się jej samoocena i poczucie własnej wartości.
Pozostając w stanie bezczynności, człowiek może zaprzepaścić szansę na zmianę sytuacji, która go krzywdzi. Zamiast stawić czoła problemowi, uczy się żyć z nim, co może prowadzić do przewlekłego nieszczęścia i poczucia beznadziejności.
Wzmocnienie negatywnych wzorców społecznych
Zamiast kwestionować negatywne wzorce społeczne i dążyć do zmiany, osoba zastosowująca radę “Olej to, rób swoje” może je wzmacniać. Przyjmując postawę bierności, człowiek może przyczyniać się do utrwalania nierówności, dyskryminacji czy przemocy w społeczeństwie. Ta postawa może prowadzić do społecznego przyzwolenia na krzywdzące zachowania, gdyż brak reakcji może być odbierany jako akceptacja tych praktyk.
Negatywne konsekwencje dla relacji międzyludzkich
Postawa „Olej to, rób swoje” może wpłynąć na relacje międzyludzkie. Osoba, która nie reaguje na krzywdę, może być postrzegana jako obojętna, egoistyczna lub nieempatyczna. W rezultacie może spotkać się z odrzuceniem ze strony innych osób, które potrzebują wsparcia i zrozumienia.
Alternatywne podejście
Zamiast sugerować komuś, aby olał problem i skupił się na własnych sprawach, warto zastosować bardziej konstruktywne podejście. Zachęcając do rozmowy o trudnych emocjach, słuchając z empatią i oferując wsparcie, możemy pomóc osobie zrozumieć i przetworzyć swoje uczucia. Starajmy się naprawdę słuchać, co druga osoba ma do powiedzenia, zamiast szybko wyciągać wnioski czy oferować gotowe rozwiązania. Pokażmy zrozumienie i zainteresowanie tym, co nasz rozmówca przeżywa.
W jaki sposób możemy zareagować?
Odpowiadając na opowieści czy problemy drugiej osoby, starajmy się być empatyczni. Wyrażajmy współczucie i zrozumienie, podkreślając, że jesteśmy obok niej, aby pomóc. Unikajmy oceniania czy bagatelizowania uczuć rozmówcy. Zamiast mówić “Olej to, rób swoje”, spróbujmy oferować wsparcie w bardziej konstruktywny sposób. Możemy powiedzieć: “Przykro mi, że się z tym zmagasz. Jak mogę ci pomóc?” albo “Rozumiem, że to ciężkie. Chciałbym być tu dla ciebie i cię wspierać”.
Oto kilka innych fraz, które możemy użyć, aby okazać wsparcie i empatię:
- “Rozumiem, że to musi być trudne dla ciebie.”
- “Przykro mi.”
- “Wspieram cię.”
- “Jestem przy tobie.”
- “Nie zasługujesz na hejt.”
- “Pamiętaj, że jestem tu dla ciebie.”
- “Czy mogę jakoś pomóc lub być dla ciebie wsparciem?”
- “Trzymaj się mocno.”
- “Twoja wartość nie zależy od opinii innych.”
- “Jesteś silny/silna.”
- “Pamiętaj, że masz przyjaciół, którzy cię wspierają.”
- “Jesteś ważny/ważna.”
- “Hejt nie definiuje ciebie.”
- “Nie bój się prosić o pomoc.”
- Jestem tu dla ciebie, jeśli potrzebujesz kogoś, z kim możesz porozmawiać.”
- “To naprawdę ciężka sytuacja. Rozumiem to”
- “Jestem przy tobie i trzymam kciuki, aby wszystko się ułożyło.”
- “Czasem nie ma odpowiednich słów, ale chcę, żebyś wiedział/wiedziała, że jestem z tobą myślami.”
- “Twoje uczucia są ważne i zasługują na szacunek. Jeśli chcesz się podzielić swoimi myślami, jestem gotów/gotowa cię wysłuchać.”
Słowa “Olej to, rób swoje” mogą wydawać się pomocne, ale często prowadzą do negatywnych konsekwencji. Ważne jest, abyśmy byli bardziej empatyczni, życzliwi i wspierający wobec siebie nawzajem, co przyczyni się do lepszego samopoczucia i zdrowia psychicznego.