Przeczytane we wrześniu 📚

Polskie przysłowie ludowe mówi, że jaki pierwszy wrzesień, taka będzie jesień. U mnie wrzesień był zdecydowanie dobrym miesiącem, jeśli chodzi o przeczytane książki. Każda z nich wniosła kawałek ciepła do mojej codzienności. Oto one:

Agnieszka Wolny-Hamałko Lato Adeli wyd. Hokus-Pokus

Przeczytane

Oparta na lekkiej narracji historia koncertuje się na trójce młodych przyjaciół, tytułowej Adeli, Franku i Julku, wchodzących w okres dojrzewania. Dokonuje się to w sposób naturalny, miejscami eksperymentalny, charakterystyczny jeszcze jednak dla młodszych nastolatków. Dla trójki nicponi to jeszcze nie czas na przekroczenie pewnych granic, bez pośpiechu się jednakże do nich zbliżają.

Autorka bawi się konwencją, odwołuje się do wspomnień czytelnika z czasów dzieciństwa, gdzie dzieci w okresie wakacyjnym żywią się wyłącznie truskawkami i lodami, biegając po okolicy, wymyślając coraz to kreatywniejsze sposoby na spędzenie wolnego czasu. Wszystko to podane jest nam w sposób odrobinę leniwy, spokojny, pozwalając cieszyć się tym natłokiem myśli i wspomnień, które pojawiają się podczas lektury.

Dodatkowo Lato Adeli okruszone jest cudownymi ilustracjami Agnieszki Kożuchowskiej, która podobnie jak autorka, potrafi uchwycić za pomocą kreski, symboli, czy kolorów, ten niezwykły okres dojrzewania.

Peter Høeg Efekt Susan wyd. Zysk i Ska

Przeczytane 3

Susan, prócz bycia fizykiem, matką, żoną cenionego kompozytora ma jeszcze jedną wyjątkową cechę, która jest dla niej zarówno wielkim darem, jak i przekleństwem. Zostaje jej zlecone specjalne zadanie, które prawidłowo wykonane zapewni bezpieczeństwo jej i jej rodzinie. Z pozoru proste zlecenie doprowadza do serii niebezpiecznych wydarzeń, które stanowią główną oś powieści.

Podoba mi się, jak autor wykreował bohaterów. Dzieci Susan, Thid i Harald daleko odbiegają od modelowego obrazu nastolatków, a ona sama jest niezwykłą kobietą, chociaż wielokrotnie miotaną między logiką, a moralnością. Tytułowy efekt Susan jest tak dobrze zdefiniowany, iż byłam wstanie rozumieć motywacje i działania rodziny Svendsenów. Polecam!

AgnieszkaWolny-Hamałko 12 miesięcy byliśmy szczęśliwi (a potem nam było już tylko wesoło) wyd. Hokus-Pokus

Przeczytane

12 miesięcy byliśmy szczęśliwi (a potem nam było już tylko wesoło) to piękny, ilustrowany album, który zachwyca pod względem estetycznym i treściowym. Całkowicie ponadczasowy, w którym poznajemy 12 miesięcy roku.

Tekst tego pięknego albumu, stworzony przez Agnieszkę Wolny-Hamałko ma niepowtarzalną strukturę dzięki zabawie formą i słowem. Autorka pozwala nam zatrzymać się na chwilę, by odkryć sens, który kryje się za poszczególnymi metaforami. Miejscami tekst bawi, miejscami wprowadza w słodką melancholię.

Max Porter Lanny wyd. Zysk i Ska

Przeczytane

Mamy tutaj typową historię życia rodzinnego w niewielkim miasteczku. Robert i Jolie skupiają swoją uwagę i wysiłki na synu, chcąc rozwinąć jego artystyczne umiejętności. Lanny zaczyna jednak przejawiać wiele dziwactw, koncentrując się na lokalnej legendzie o stworze imieniem Praszczur Łuskiewnik.

Czytanie tej książki stało się dla mnie interesującym doświadczeniem. Mamy tutaj zabawę narracją, która dynamicznie zmienia co jakiś czas formę. Doświadczamy możliwości odczuwania nastrojów nie tylko rodziny, lecz całej społeczności.

Zakończenie całkowicie zmienia atmosferę, która została wytworzona w pierwszej części książki. Mnie jako czytelnika, poruszyło do tego stopnia, że jeszcze przez jakiś czas odczuwałam silne emocje. Całkowicie nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń.

Gerda Weissmann Klein Wszystko za życie wyd. Bez Fikcji

Wszystko za życie

Pochodząca z Bielska Żydówka polskiego pochodzenia od początku wtargnięcia wojsk niemieckich do Polski jest świadkiem surowych ograniczeń, jakimi poddawana jest ludność żydowska. Z powodu zarządzenia hitlerowskiego o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej wraz z całą rodziną zmuszona jest do ukrywania się w piwnicy własnego domu, by następnie zostać wywiezioną do obozu pracy.

Gerda, opisując swoją historię, posiada niezwykłą zdolność przekazywania najtrudniejszych emocji tak, by czytelnik poczuł się, jakby był tuż obok. Czytając Wszystko za życie czułam, jakbym towarzyszyła jej krok po kroku. Autorka okazuje się być osobą niezwykle wrażliwą, jednocześnie o ogromnym harcie ducha.

Justin Cronin, Przejście, wyd. Albatros

Przeczytane

Przerażający obraz pandemii, która przemieniła większą część ludzkości w żądne krwi potwory. Celem wirusa staje się zabicie wszystkiego, co napotka na swojej drodze. Ratunkiem dla świata okazuje się być sześcioletnia sierota Amy Harper Bellafonte.

Autor opowiada o upadku cywilizacji nie tylko na poziomie globalnym, lecz przede wszystkim indywidualnym, osobistym. Książka to zdecydowany must have dla miłośników post apokaliptycznych thrillerów.


Jestem ogromnie ciekawa jakie książki wam udało się przeczytać we wrześniu :) Dajcie znać w komentarzu!

3 Comments

  1. Magda 4 października 2019 o 08:26

    Tak zachęcasz do przeczytania Lannego, że muszę go w księgarni poszukać! Bardzo fajne zestawienie, prawie wszystkie tytuły mnie zainteresowały :D

  2. Kinga R. 4 października 2019 o 08:27

    Ten futurystyczny thriller mnie bardzo interesuje! :D

  3. Agnieszka Kaniuk 6 października 2019 o 16:29

    Bardzo ciekawe lektury za tobą kochana. Większość chętnie przeczytam. 😊

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *