Marta i Adam Biernat: Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów. Wyd. Poznańskie

W mojej duszy zaczęła odzywać się pożądliwa, północna gorączka i pragnienie znalezienia się w miejscu, gdzie za hałas można uznać bicie własnego serca.Rekin i Baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów

Islandia to wyjątkowy kraj. Jej ekstremalny klimat sprawia, że przez większość roku wyzwaniem jest przetrwać wśród mrozu i braku słońca. Dodatkowo jest to państwo o tak wyjątkowej genealogicznej strukturze, że większość jej terenu pokrywa lawa wulkaniczna, lód, nieprzejezdne drogi, gejzery i wulkany. Jednak po przeczytaniu książki Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów chcemy równie mocno, jak jej autorzy, przenieść się na Islandię.

Rekin i baran

Niektórzy słysząc o Islandii, zastanawiają się, cóż takiego magnetycznego jest w tej chłodnej krainie, że przyciąga tak wielu obieżyświatów. (…) Islandia to bowiem taka “Arktyka dla początkujących”, daleka i odpowiednio bliska (…).Rekin i Baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów

Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów.

W swojej książce Marta i Adam Biernat (z bloga Bite of Iceland) zabierają nas w absolutnie niezwykłe tereny, które wywołują zaskoczenie nawet u tych, którzy już podróżują po Islandii. Czytając tę książkę możemy wraz z nimi zachwycić się tym, co jest na jej powierzchni, od natury, po poznanie ludzi mieszkających na wyspie, ich stylu życia, niezwykłą przeszłość i teraźniejszość.

Rekin i baran

Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów zaciekawia tym, iż autorzy nie skupiają się wyłącznie na opowiadaniu nam o krajobrazach (choć fotografie i opisy natury zasługują na najwyższe uznanie), decydują się również opowiedzieć nam o historii Islandii, jej początkach i pierwszych mieszkańcach. Czytamy o wewnętrznych konfliktach, głodzie, epidemiach, niszczejących wszystko erupcjach wulkanicznych, walkach o niepodległość i o zasadach życia, funkcjonowania całego społeczeństwa.

Tajemnice wyspy rozwiązane

Autorzy opowiadają o niezwykłych obyczajach, tych dobrych, i tych na wzmianki których włos się jeży na głowie. Przedstawiają ten wyspiarski obszar jako nie tylko wulkaniczne krajobrazy, wielkie lodowce i wodospady, wieloryby czy zorza polarna. Znajdziemy również bardzo osobliwe społeczeństwo, które przetrwało ponad tysiąc lat na tej niegościnnej wyspie zagubionej na Północnym Atlantyku. Opowiadają nam o Islandii pełnej niesamowitych faktów i ciekawostek, w dziennikarski sposób odkrywają tajemnice tej wyspiarskiej społeczności.

Rekin i baran

Książka stanowi połączenie ogromnej wiedzy społeczno-historycznej. Niezwykłe zdjęcia Adama Biernata i interesujące opisy Marty Biernat prowadzą czytelników na wyspę pokrytą białym płaszczem śniegu. Robią to w sposób niecodzienny, bardzo daleki od jakiegokolwiek przewodnika. Można dostrzec idealną harmonię pomiędzy tekstem, a obrazami. Z pomiędzy gór i lodowców wyłania się islandzki charakter, który pamięta, że dawne zwyczaje są wciąż obecne.

Rekin i baran

Autorzy pokazują nam różnorodność obszarów, podróżując ze wschodu na zachód, aby swoją opowieścią objąć jak najwięcej miejsc. Chociaż trasa prowadzi przez Reykjavík, i dowiadujemy się o tej stolicy sporo, ich wiedza na temat wyspy obejmuje o wiele dalsze tereny znajdujące się na obszarach wiejskich, gdzie możemy dowiedzieć się na temat obyczajów i tradycji.

Wyjaśniają historie, zabobony, najważniejsze wydarzenia, które miały miejsce na Islandii. Nie omijają również informacji mniej ważnych historycznie, które jednak stanowią zagadki i ciekawostki dla podróżnych. Zaciekawił mnie fragment dotyczący islandzkich łąk, które pachną ginem.

Anielskie ziele ma niezwykle przyjemny, wręcz oszałamiająco upojny zapach ginu, którego jest zresztą składnikiem, nic więc dziwnego, że w tak ożywczy sposób działa na owce. (…) Łąki o ginowej woni to z całą pewnością kolejna z niesamowitości, którą Islandia wodzi przybyszy na pokuszenie.Rekin i Baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów.

Rekin i baran

Książkę tę przeczytałam jednym tchem. Nie uważajmy, że jest ona skierowana wyłącznie do podróżników, którzy pragną dowiedzieć się czegoś więcej o Islandii. Pewne zjawiska społeczne, uwarunkowania, doświadczenia sprawiają, że możemy utożsamić się z mieszkańcami tej wyspy. Podczas tej lektury nie tylko odpoczęłam, ale również doświadczyłam niesamowitej lekcji historii. Nie tej, która usypia, lecz tej, która w realny sposób poszerza nasze patrzenie na świat. Dlatego Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów jest pozycją absolutnie dla każdego.

Po przeczytaniu tej pozycji pozostaje nam tylko jedno rozwiązanie: spakować walizkę i kupić bilet na Islandię. Kto chce dołączyć?

Strona główna                    Wróć do bloga

 

44 Comments

  1. Magda 20 kwietnia 2018 o 08:55

    Kiedyś poznałam osobe, która mieszkała i pracowała na tej wyspie..zapronowala wyjazd mojej koleżance, zachęcając tym że przez cały rok mają swoje pomarańcze i winogrona (dzięki termom, mogą stworzyć tropikalny mikroklimat)..
    Zazdrościłam jej tej propozycji, podobno do dziś żałuje, że nie skorzystała…
    Zimny kraj z pomarańczami…:)

  2. Zapiski Marleny 20 kwietnia 2018 o 11:34

    Piękne zdjęcia to musiałaś na początku napisać. Książka ma świetny tytuł, bardzo interesujący. Niestety mam dużo zaległości książkowych, ale pozycja z pewnością trafi na moją listę. Dzięki za świetny post.
    Pozdrawiam

  3. Anonim 20 kwietnia 2018 o 11:56

    oo.. ależ ciekawa ksiazka… chętnie do niej zajżę :D

  4. LIRA 20 kwietnia 2018 o 12:19

    Islandia jest intrygującą wyspą i coraz bardziej popularną mimo chłodu, zatem książka jest z pewnością równie ciekawa.
    Pięknie oprawiony graficznie post. Aż chce się czytać :-)

  5. Rozkminy Tiny 20 kwietnia 2018 o 12:33

    Islandia mnie nie kusi, choć ciekawi jako ląd, o którym mało wiem, chłodny i taki troszkę inny :) stąd pewnie na książkę bym się skusiła :)

  6. Magda 20 kwietnia 2018 o 14:02

    Pięknie wydana jest ta książka, ale jeszcze nie miałam okazji czytać – muszę nadrobić :)

  7. Danka 20 kwietnia 2018 o 17:02

    Aż bać się czytać, żeby nie zachorować z chęci wyjazdu. Od jakiegos czasu kusza mnie te strony.

  8. Biblioteczka Moni 21 kwietnia 2018 o 06:54

    Z chęcią bym sięgnęła po tę książkę, Islandia musi być ciekawa. Może kiedyś ją zwiedzę, kto wie.

  9. Beata Herbata 21 kwietnia 2018 o 08:33

    Książka może być bardzo ciekawa i już tytuł jawi się obiecująco :) Oj, Islandia może być bardzo ciekawa i magiczna :)

  10. Emilia 21 kwietnia 2018 o 08:38

    Bardzo lubię Islandię, książka zapowiada się interwsujaco..zapisuje ja sobie na zaś do przeczytania!

  11. Klaudyna 21 kwietnia 2018 o 08:55

    Zapowiada się fascynująco! Tak jak mówisz – nie trzeba być wcale miłośnikiem podróżowania, by zainteresować się tak ciekawą lekturą :)

    Najbardziej intrygują mnie ich niezwykłe wierzenia i ciekawe obyczaje. Chętnie bym się również tam wybrała, znajomi mieszkają tam od paru lat i są zachwyceni :)

  12. Kwadrans dla Ciebie 21 kwietnia 2018 o 09:17

    Islandia mocno mnie zaciekawiła po obejrzeniu różnych seriali na netfliksie. Z przyjemnością sięgnęła bym po tą książkę.

  13. krystynabozenna 21 kwietnia 2018 o 09:21

    Na Islandię bym na krótko wpadała, ale mieszkać tam cały czas bym nie chciała , w Polsce klimat dla mnie też jest za ekstremalny :-)))

    1. opowiemci 23 kwietnia 2018 o 12:15

      Sięgaj jak najprędzej :)

  14. Aleksandra 21 kwietnia 2018 o 20:22

    Mimo że jestem zakochana bezwarunkowo w Italii, chętnie sięgnęłabym po tę ksiażkę. Lubię poszerzać swoją wiedzę o świecie.

  15. Olgusta 23 kwietnia 2018 o 08:06

    Islandia ach! To jedno z moich podróżniczych marzeń 😍

    1. Monika Kilijańska 23 kwietnia 2018 o 11:21

      To podobnie jak u mnie: te gejzery, wulkany, surowość i malowniczość <3

  16. Aneta (upiecz sobie babeczke) 23 kwietnia 2018 o 09:20

    Mnie, zmarzlucha, Islandia przeraża, ale pod puszystym kocykiem z kubkiem gorącej kawy, chętnie bym się z tą książką zapoznała.

  17. Iwona 23 kwietnia 2018 o 09:23

    Ja
    Niekoniecznie mam ochotę na lot, ale z chęcią siegnelabym po te książkę. Napiszesz coś więcej o tych ciekawostkach i tajemnicach?😉

    1. opowiemci 23 kwietnia 2018 o 12:15

      Wielka szkoda, ale im więcej takich pozycji, tym większa szansa, że to się zmieni!

  18. Matt 23 kwietnia 2018 o 16:42

    Po przeczytaniu tej recenzji jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Jej wyglądu wizualnego oraz jej treści. Mam apetyt na więcej i więcej, dlatego w wolnym czasie chyba sięgnę po tę pozycję, by mów poszerzyć swoje horyzonty i lepiej poznać Islandię. :)

  19. DeVi 23 kwietnia 2018 o 18:01

    Odwiedziłabym Islandię i do samolotu zabrała ksiażkę. To chyba całkiem niezły plan? :D

  20. Marysia 23 kwietnia 2018 o 19:57

    Czytałam i uwazam że jest to jedna z najlepszych książek o Islandii. Naprawdę warto przeczytać :)

  21. Grafy w Podróży 23 kwietnia 2018 o 20:35

    Ciekawa książka, super wydana. Islandia od dawna nas kusi, ale teren trochę trudny, teraz musimy poczekać aż nasz maluch trochę podrośnie.

  22. Kultturalna Mysz 24 kwietnia 2018 o 04:00

    To jest jedna z tych książek, które na pewno zamieszkają u mnie na półce :)

  23. Kasia 24 kwietnia 2018 o 10:15

    Książka wydaje się ciekawa. Choć nie jestem zainteresowana podróżą do Islandii to taką książką tak, zawsze to coś nowego :)

  24. Hanna 25 kwietnia 2018 o 10:21

    O Islandii do tej pory czytałam tylko w “Szeptach kamieni”. Wspaniałe miejsce, uwielbiam skandynawskie kraje i na pewno wybiorę się również tam :)

  25. Magda 26 kwietnia 2018 o 14:16

    Mysle,ze to temat, ktory moze mnie wciagnac. Chetnie sie skusze

  26. ANITA ZYCH 26 kwietnia 2018 o 14:52

    Uwielbiam Islandię. Spędziłam tam piękne chwile. Jestem fanką muzyków z tego kraju i w tym temacie mogę coś powiedzieć, natomiast nigdy nie czytałam żadnej książki z islandii, muszę nadrobic

  27. Zołza z kitką 26 kwietnia 2018 o 16:01

    Uwielbiam islandzki klimat – tak samo zresztą, jak całą Północ. Marzy mi się podróż w tamte rejony świata :)

  28. Zielona Małpa 26 kwietnia 2018 o 17:18

    Ostatnio nabrałam ochoty na takie reportaże podróżnicze o jakimś kraju. Myślę, że to dobra książka,
    żeby ostygnąć latem podczas upałów

  29. Karolina / Nasze Bąbelkowo 27 kwietnia 2018 o 20:36

    Islandia to jedna z moich wymarzonych destynacji. Na szczęście nawet jeśli nie uda się nam nigdy na nią pojechać – to nice.poland chociaź poczytać :)

  30. Magda M. blog 30 kwietnia 2018 o 21:44

    Bardzo chętnie, Islandia jest tak niezwykła, że muszę ją kiedyś zobaczyć!

  31. Bielecki.es 1 maja 2018 o 17:53

    Widzę, że ta książka może być doskonałym preludium dla każdego, kto che odwiedzić tę wyspę. ;)

  32. Danka 7 maja 2018 o 11:57

    Przed wyjazdem na Islandię najpierw przeczytam książkę.

  33. kejtszafransky 7 maja 2018 o 16:11

    U mnie niedługo pojawi się post o Islandii :-) Książki nie czytałam, ale w wolnym czasie pewnie po nią sięgnę.

Skomentuj opowiemci Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *