Prowokacja w sztuce przypomina morską falę – podmywa tradycję i podnosi postęp, a później rozbija sensację-rewelację o brzeg kolejnego patentu. Wszak sztuka z założenia powinna pozostawać odkrywczą.

Sztuka prowokowania

Marta Motyl, pisarka i historyczka sztuki, dała się poznać czytelnikowi dzięki esejom o erotyce w malarstwie i grafice. Tym razem zamiast Sztuki podglądania otrzymujemy równie interesującą Sztukę prowokowania, która zaciekawi nie tylko przepiękną formą, ale przede wszystkim wnikliwymi obserwacjami.

Skandale każdej maści stanowiły istotny przyczynek do stawania się owych realizacji słynnymi, słynniejszymi, najsłynniejszymi. Nieraz to dzięki aferom zyskiwały rozpoznawalność i stawały się ikonami kultury.

Sztuka prowokowania

Sztuka prowokowania to zbiór esejów, w których autorka dzieli się wnikliwymi obserwacjami na temat tych, którzy bulwersowali, prowokowali i szokowali. Artyści oraz niektóre ich dzieła od lat wywołują sensację, prześcigając się w formach ekspresji. Marta Motyl w niezwykle ciekawy sposób przytacza anegdoty i ciekawostki ze świata sztuki, które zainteresują czytelników bez względu na to, czy do tej pory interesowali się sztuką, czy nie.

Eseje Marty Motyl czyta się szybko i z zainteresowaniem. Podoba mi się forma, w jakiej autorka wskazuje na obrazy, szczególnie na te skoncentrowane na jednostkach, gdzie dzięki wskazówkom możemy dostrzec więcej niuansów i szczegółów (na przykład w wyrazie twarzy i mowie ciała). Autorka prowadzi czytelnika w tajniki sztuki, dzieląc się swoją wiedzą i ciekawymi niuansami. Dodatkowo w Sztuce prowokowania otrzymujemy wkładkę z reprodukcjami słynnych dzieł sztuki, dzięki czemu możemy zobaczyć i porównać nasze spostrzeżenia z opisami autorki.

Polecam ten tytuł każdemu, kogo interesują informacje z zakresu kultury i sztuki, chcą poznać, czym bulwersowali artyści na przestrzeni lat i jaki był ich odbiór społeczny ich twórczości.

Już niedługo na stronie pojawi się wywiad z autorką!