“Wszystko za życie” wyd. Bez Fikcji

Tytuł: Wszystko za życie
Tytuł oryginału: All but my life
Autorka: Gerda Weissmann Klein
Wydawnictwo: Bez Fikcji
Liczba stron: 292
Okładka: Zintegrowana
Rok wydania: 2019

Historie osób, które przetrwały Holokaust zawsze wywołują we mnie ogromne emocje. Szczególnie jeśli narratorami są młode, dopiero co wchodzące w okres dorastania, osoby.

Większość z nas zna historię Anny Frank, której odwaga i niezłomność sprawiły, że dziś możemy czytać jedno z najważniejszych dzieł opisujących rzeczywistość wojenną. Kiedy jednak czytam o Gerdzie Weissmann-Klein, mającej zaledwie 15 lat, gdy Niemcy zaatakowali Polskę, zastanawiam się, dlaczego dopiero dziś mamy możliwość poznać historię tej niezłomnej kobiety.

Wszystko za życie

Ile jeszcze świadków potrzeba, byśmy odzyskali człowieczeństwo

Pochodząca z Bielska Żydówka polskiego pochodzenia od początku wtargnięcia wojsk niemieckich do Polski jest świadkiem surowych ograniczeń, jakimi poddawana jest ludność żydowska. Z powodu zarządzenia hitlerowskiego o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej wraz z całą rodziną zmuszona jest do ukrywania się w piwnicy własnego domu, by następnie zostać wywiezioną do obozu pracy.

Najbardziej przerażający fragment książki Wszystko za życie dotyczy marszu śmierci oraz tego, w jaki sposób Gerda raz po raz traci bliskie jej osoby, które umierają z wyczerpania. Sama, chwytając się niewidzianej nadziei przeżywa, będąc jednak skrajnie wyczerpaną. Autorka przeżywa wojnę, jednak jak kończą się jej losy, musicie poznać sami, sięgając po tę książkę.

Wszystko za życie

Gerda, opisując swoją historię, posiada niezwykłą zdolność przekazywania najtrudniejszych emocji tak, by czytelnik poczuł się, jakby był tuż obok. Czytając Wszystko za życie czułam, jakbym towarzyszyła jej krok po kroku. Autorka okazuje się być osobą niezwykle wrażliwą, jednocześnie o ogromnym harcie ducha.

To samo miejsce, inny czas

Mieszkam na Śląsku, dlatego czytając o getcie w Sosnowcu, czy sytuacjach, które miały miejsce niedaleko miejsca mojego uniwersytetu, niezwykle mocno dotknęły mnie przeżycia Gerdy i historie, które doprowadziły do jednych z najstraszniejszych wydarzeń w historii ludzkości.

Autorka daje nam niezwykłą lekcję odwagi, jej historia ratuje świadectwa ocalałych przed zapomnieniem. Z jednej strony mamy historię młodej kobiety, jej leków i niepewności, która zmuszona jest do przystosowania się do najtrudniejszych warunków, by przeżyć. Z drugiej strony autorka zadaje wiele pytań na temat moralności i motywów jej oprawców. Polecam tę książkę, by pamięć zarówno o Gerdzie, jak i innych świadkach, nigdy nie zaginęła.

5 Comments

  1. Gośka 1 października 2019 o 17:45

    Jak zwykle świetna recenzja. Książka wydaje się bardzo mocna, ale lubię czytać o wydarzeniach wojennych, więc chętnie sięgnę

  2. Artur 1 października 2019 o 17:47

    O! To może być ciekawe

  3. Zaczarowana dolina 1 października 2019 o 17:48

    Kiedyś czytałam podobną historię o Cori Ten Boom i bardzo mnie wzruszyła. Chętnie sięgnę po wszystko za życie. Ps. Robisz cudowne zdjęcia

  4. Joanna Małek 1 października 2019 o 17:50

    Na pewno będę ryczeć przy tej historii :( Ale warto mimo wszystko po nie sięgać. Świetna recenzja, widziałam ją u ciebie na instagramie, dlatego mnie zainteresowała książka

  5. Lucy MR 1 października 2019 o 17:51

    Zastanawiam się, czy nie kupić tej książki mojej babci…

Skomentuj Joanna Małek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *