Autorka: Anna Chaber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 314
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2021
Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Czwarta Strona.
Kiedy nadchodzi jesień czas zrobić kilka rzeczy: wyciągnąć ciepłe ubrania, posprzątać mieszkanie, kupić kilka świeczek, uzupełnić zapasy herbat i przeczytać jesienną powieść. Polskie przysłowie ludowe mówi, że jaki pierwszy wrzesień, taka będzie jesień. U mnie wrzesień był zdecydowanie dobrym miesiącem, jeśli chodzi o przeczytane książki. Każda z nich wniosła kawałek ciepła do mojej codzienności. Poniżej kilka słów o debiutanckiej powieści Anny Chaber, laureatki konkursu Jesienny Wieczór zorganizowanego przez wydawnictwo Czwarta Strona.

Jedyna dobra rzecz w błyskawicznych rozczarowaniach była taka, że potrafiły równie błyskawicznie mijać.
Zaproś mnie na pumpkin latte
Paula to młoda sympatyczna kobieta z sercem na dłoni, która jedyne, czego nie znosi to… jesieni wraz ze wszystkim, co za sobą niesie. Tym bardziej los nieznacznie sobie z niej drwi, kiedy jej szef zleca jej zorganizowanie jesiennego przyjęcia, ze wszystkimi elementami, które cenione są przez instagramowe jesieniary.
Greg pracuje jako barista w Seaside Cafe. Bohaterów zaczynają łączyć przypadkowe spotkania, wspólne rozmowy i tytułowa latte! Wzajemne przeplatanie się ich losów powoduje, że choć ich historie różnią się od siebie, ostatecznie dopasowują się jak kawałki puzzli.
Zaproś mnie na pumpkin latte to ciepła historia, w której z ciekawością śledzimy perypetie głównych bohaterów i rozwój ich relacji. Autorka lekkim piórem utkała opowieść wręcz stworzoną do czytania pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty lub… pumpkin latte!
Polubiłam się najnowszą powieścią Anny Chaber. Takie lektury jeszcze mnie nie rozleniwiają, ale pomału wprowadzają w jesienny nastrój, kiedy dni stają się coraz chłodniejsze i okraszane złoto-brązowymi kolorami.
Zapraszam Was również na zobaczenie rozmowy, którą prowadziłam z autorką na fanpage’u wydawnictwa Czwarta Strona.
