Lilka, Alutka, Basia i Julka to cztery urocze i pomysłowe kobiety, które na 100 dni przed maturą postanowiły w przyszłości wspólnie poprowadzić pensjonat. Plany te koncentrowały się na obsłudze gości w dzień, wieczorem natomiast, odpoczywając na tarasie, na snuciu niekończących się rozmów. Wiadomo jednak nie od dziś, że życie lubi układać całkiem inne scenariusze. Ale czy na pewno?

W tej niezwykle zabawnej komedii kryminalnej znajdziemy wszystkie najlepsze składowe tego gatunku! Marzenia, porażki, wygraną w lotto, siedlisko niedaleko Puszczy Białowieskiej i… trupa 😱

To właśnie tajemnicze morderstwo postawi czwórkę przyjaciółek na nogi, zakłóci spokój mieszkańców i zawróci czytelnikom w głowie. Bo jak tutaj nie śledzić i nie kibicować przyjaźni, więzom rodzinnym i społecznym. Jednocześnie czytelnik, czytając tę zwariowaną komedię pomyłek, otrzymuje szansę świetnej zabawy.

Szczęśliwy los to pierwsza z cyklu W siedlisku historia kryminalna z dużą dawką akcji i humoru. Najbardziej fascynujące w niej jest tło oparte na kobiecej przyjaźni, która sprawia, że cała opowieść nabiera nietuzinkowej warstwy obyczajowej.

Małgorzata Starosta tworzy więc historię, która zostaje z nami. Z reguły, czytając tego typu komedie kryminalne, bawiłam się dobrze, lecz bohaterowie szybko odchodzili zaraz po zakończonej lekturze. W tym wypadku Lilka, Alutka, Basia i Julka stają się częścią naszej codzienności, jesteśmy ciekawi, jak potoczą się ich losy, kibicujemy i życzymy im prawdziwego happy endu. Ich historie dostrzegamy w nas samych, są naszymi sąsiadkami, koleżankami, w życiu realnym chętnie usiadłybyśmy z nimi w siedlisku i napiły się nalewki… albo bezpieczniej – herbaty 😊

Gratuluję Pani Małgorzacie Staroście pomysłu i realizacji – pełnej folkloru i dobrego humoru. Zakończenia będącego jednocześnie początkiem serii W siedlisku, którą chce się czytać, na którą się czeka. Bardzo chcę poznać dalsze losy bohaterek i ich kryminalne przygody. Znając ich charakter i temperament, możemy spodziewać się wszystkiego :)