Marta Obuch “Ja tu tylko zabijam” wyd. Filia

Tytuł: Ja tu tylko zabijam
Autorka: Marta Obuch
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 348
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2024
Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Filia.

A w lodówce zamiast szampana znaleźli czerwone izraelskie wino o jakże wdzięcznej nazwie.

Zmora.

Tosia zasnęła tego dnia upojona WINEM, ale pierwszy raz od dawna czuła, że wszystko jest tak, jak być poWINNO.

Ja tu tylko zabijam

Jestem wielką fanką komedii kryminalnych, ponieważ historie te idealnie łączą lekkość humoru z napięciem typowym dla powieści detektywistycznej. Ta mieszanka gatunków dostarcza nie tylko rozrywki, ale też pozwala na chwilę oderwania się od codzienności. Może właśnie dlatego jestem stałą czytelniczką książek Marty Obuch, jej twórczość idealnie wpisuje się w ten schemat, oferując zarówno śmiech, jak i dreszczyk emocji.

Ja tu tylko zabijam to kolejna powieść Marty Obuch, która idealnie łączy elementy komedii, romansu i kryminału. Z pozoru lekka fabuła skrywa w sobie zaskakujące zwroty akcji, a błyskotliwe dialogi oraz barwne postacie sprawiają, że książka jest bardzo wciągająca.

Ja tu tylko zabijam

Ja tu tylko zabijam Marty Obuch to świeża odsłona kryminału z nutą humoru

W powieści Ja tu tylko zabijam czytelnik zostaje przeniesiony do serca Katowic, gdzie Tosia, bohaterka o niewątpliwym uroku i charyzmie, zaczyna pracę jako ogrodniczka. Jej spokojne życie ulega jednak diametralnej zmianie, gdy z pozoru zwyczajne zadanie, jakim jest opieka nad ogrodem i psotnym psem, otwiera drzwi do serii tajemniczych, a czasami absurdalnych zdarzeń. Co zaskakujące, Tosia niezmiennie znajduje się w samym centrum tych zagadek.

Tosia, z jej niezwykłym darem wpadania w kłopoty, jest postacią, z którą łatwo się utożsamiać. Jej życie, pełne nieoczekiwanych zwrotów, jest metaforą naszych własnych, czasem chaotycznych doświadczeń. Obuch świetnie oddaje tę mieszankę codzienności z niezwykłością, czyniąc Tosię nie tylko bohaterką, ale też osobą, którą możemy spotkać na ulicy. Tosia, z jej ludzkimi słabościami i niezwykłą zdolnością do wpadania w tarapaty, staje się swego rodzaju symbolem życiowej rezystencji, ukazując, jak ważne jest, aby zachować poczucie humoru, nawet gdy świat wokół nas zdaje się tracić sens.

W Ja tu tylko zabijam Marty Obuch, życie Tosi zamienia się w fascynującą karuzelę emocji i zabawnych sytuacji, w które wplątani są różnorodni mężczyźni. Każdy z nich wnosi do jej życia swoisty rodzaj zamieszania, przyprawiając o ból głowy, ale jednocześnie dostarczając mnóstwa humoru. W wirze zdarzeń, Tosia spotyka na swojej drodze romantycznego Lulka, tajemniczego Igora, nieco ekscentrycznych profesorów oraz zdeterminowanego policjanta Marchewkę. Każdy z nich wnosi do jej życia swoje małe zamieszanie. Są jak różne przyprawy dodawane do codziennej rutyny, które raz po raz wywołują eksplozję emocji i humorystycznych sytuacji. Lulek swoimi romantycznymi uniesieniami wprowadza do życia Tosi uroczy chaos, podczas gdy Igor zasiewa ziarno tajemnicy i niepewności. Profesorowie, swoim akademickim podejściem, wnoszą nutę intelektualnego humoru, a policjant Marchewka, z niezachwianym zapałem do rozwiązywania zagadek, często ląduje w sytuacjach, które są równie zabawne, co nieprzewidywalne.

Ja tu tylko zabijam

Kluczowym elementem powieści, który przyciąga i zachwyca, jest niewątpliwie humor.

Autorka zręcznie żongluje stylem komediowym, od śmiałego, miejscami bezpruderyjnego, po delikatny i wyważony, gdy sytuacja tego wymaga. Ten dynamizm sprawia, że lektura staje się nie tylko przyjemnością, ale wręcz przygodą, przez którą czytelnik „leci” z nieukrywaną radością. To, jak Marta Obuch potrafiła nadać lekkość nawet najbardziej poważnym scenom, jest czymś, co wyróżnia jej styl pisania. I to zakończenie! Bardzo mi się podobało i było jak wisienka na torcie :)

Ja tu tylko zabijam to nie tylko kryminał, ale przede wszystkim opowieść o zderzeniu codziennej normalności z serią nieoczekiwanych, często zabawnych zdarzeń. Marta Obuch udowadnia, że życie, nawet to pozornie spokojne i ustabilizowane, zawsze może zaskoczyć, a humor jest najlepszym sposobem, by poradzić sobie z jego nieprzewidywalnością.


Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *