Michał Szafrański, dziennikarz, autor bloga jak oszczędzać pieniądze, autor książki Finansowy ninja. Zdobywca tytułu Najbardziej inspirującego bloga oraz Społecznie odpowiedzialnego blogera. Specjalizuje się w temacie mądrego oszczędzania, przekazując praktyczną wiedzę o finansach osobistych. Aktywnie zaangażowany w pomoc dla Polskiej Akcji Humanitarnej oraz fundacji Pajacyk.
Wydawnictwo: Relacja
Liczba stron: 432
Okładka: miękka
Rok wydania: 2018
Zaufanie, czyli waluta przyszłości. Moja droga od zera do 7 milionów z bloga.
Michał Szafrański to autor przede wszystkim autentyczny. W swojej książce dzieli się z czytelnikiem całą historią swojej działalności od momentu pierwszej pracy do roku 2018, kiedy to prezentuje efekty podjętych przez siebie działań, m.in. opisuje proces pozostawienia dobrze płatnej etatowej pracy, aby poświęcić się działalności blogowej.
Z każdej strony książki bije szczerość, nie ma tutaj niedomówień, autor z wielkim zaufaniem w stronę czytelnika opowiada o różnych etapach swojego życia, od tych, które wywołały w nim najwięcej wątpliwości i zawahań, aż po sytuacje, które otwierały przed nim nowe drzwi i prowadziły do sukcesu.
Prowadzisz bloga? Po prostu przeczytaj.
Nie istnieje jeden, z góry określony sposób prowadzenia bloga. O jego kształcie i zawartości decyduje autor.Zaufanie, czyli waluta przyszłości
Zaufanie, czyli waluta przyszłości prowadzi nas przez 10 etapów, podczas których autor zaznajamia nas z procesem prowadzenia przez siebie bloga, który doprowadził go do sukcesywnego zmonetyzowania swojej działalności. Michał Szafrański rozpoczyna swoją książkę od przedstawienia nam poszukiwania swojej drogi, wątpliwości, informacji ze swojego życia, które doprowadziły do decyzji o pozostawieniu bezpiecznego etatu i zainwestowania w bloga.
Autor dzieli się z reakcjami hejterów i przeciwników jego działalności, doświadczeniami związanymi z wystąpieniami telewizyjnymi, podaje przykłady współprac, z których jest zadowolony, jak i takich, z których cieszył się, że w ostateczności nie doszły do skutku. Wszystko to składa się na sumę doświadczeń, z których my, czytelnicy, możemy korzystać i samodzielnie wyciągać wnioski.
To właśnie połączenie wpisu na blogu oraz dyskusji autora z czytelnikami w komentarzach jest esencją blogowania.Zaufanie, czyli waluta przyszłości
Zaufanie, czyli waluta przyszłości to nie wyłącznie teoria, tylko narzędzie dla czytelnika.
To przede wszystkim praktyczne wskazówki, które od samego początku można wykorzystywać i wdrażać w prowadzonej przez siebie działalności blogowej. Autor na każdym kroku udostępnia nam narzędzia, które wystarczy tylko w drożyć tam, gdzie ich obecnie potrzebujemy. W książce znajdujemy odnośniki do podcastów, filmów wideo z konferencji i spotkań ze specjalistami, artykułów, arkuszy, dokumentów, wtyczek i porad odnośnie technicznych i merytorycznych form prowadzenia bloga.
Blogowanie to nie jest krótkodystansowy wyścig, lecz maraton, w którym kluczowe nie jest tempo, ale po prostu dotarcie do mety.Zaufanie, czyli waluta przyszłości
Struktura książki jest jasna i przejrzysta, przechodzimy przez 13 rozdziałów podzielonych na 10 etapów działalności blogowej. W każdym etapie otrzymujemy praktyczne wskazówki, bardzo szczegółowo wyjaśnione procesy, które zachodziły na każdym z etapów, bez zbędnego upiększania. Wszystko po to, by korzystając z doświadczenia autora móc przejść przez proces od założenia bloga po jego efektywną monetyzację.
(…) Wszystkie doświadczenia, które zbieramy w życiu do czegoś później nam się przydają. (…) Im bagaż doświadczeń jest zasobniejszy, tym bardziej racjonalne decyzje możemy podejmować, minimalizując jednocześnie ryzyko porażek.Zaufanie, czyli waluta przyszłości
Moje wnioski?
To, co od pierwszej strony szczególnie zwróciło moją uwagę, to szczerość i otwartość autora w kwestii prowadzenia działalności blogowej. Michał Szafrański na każdym etapie podkreślał, że to jest JEGO droga i tworzył książki jako kolejny poradnik o charakterze “5 kroków do sukcesu”. Autor zastosował jedyną, moim zdaniem autentyczną metodę przekazu informacji polegającą na subiektywnym, lecz rzetelnym przedstawieniu swojej historii, puli swoich doświadczeń, które doprowadziły go do miejsca, w którym obecnie się znajduje.
Jeśli zależy ci na zdobyciu zaufania, to zdecydowanie musisz się nauczyć rezygnować z krótkoterminowych korzyści na rzecz długofalowego, stopniowego budowania wiarygodności.Zaufanie, czyli waluta przyszłości
To mi, jako czytelnikowi, autor pozostawia decyzję, czy chcę zastosować przedstawione przez niego wskazówki. Autor od początku nie ukrywał, iż każdy z nas musi wypracować swoją drogę, posiłkując się jego doświadczeniem i ewentualnymi radami, które mogą pomóc nam przejść przez niektóre etapy pracy blogerskiej.
Mimo 430 stron książkę czytało mi się płynnie i dość szybko. Podejrzewam, że to z uwagi na to, iż autor nie skupił się na wydaniu klasycznie rozumianego poradnika, lecz historii swojego życia i działalności, ani przez chwilę lektura nie była dla mnie nużąca.
I na sam koniec zostawię was z cytatem, którego treść mówi sama za siebie:
Lepiej ponieść klęskę, robiąc coś, co się kocha, niż ponieść ją, robiąc to, czego się nienawidzi.Zaufanie, czyli waluta przyszłości
Hej Beata,
Przepięknie dziękuję za fajną recenzję mojej książki. Bardzo się cieszę, że tak Ci się podobała. :)
Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję za komentarz i oczywiście za wartościową książkę!
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wpis. Jestem zainteresowana książką i autorem :-)
bardzo fajna recenzja, ja jednak nie skorzystam z ksiązki:-)
Blogowanie, to maraton… oj tak ;) tu się zgodzę bez dwóch zdań ;)
Cudowna książka. Dobrych rad nigdy za wiele.
Dokładnie! Wszystkie zbierają się na pewną sumę, która nie wiemy kiedy się przyda :)
Mnie najbardziej zastanowiło porównanie blogowania do maratonu. Bo ci to jest właściwie meta w blogowaniu?
Może to być ciekawa pozycja i warto przeczytać. pozdrawiam
Zaintersowałaś mnie tą książką. Muszę ją nabyć :)
Dzięki za recenzję. Muszę mieć tą książkę :)
Koniecznie!
Pozycja ciekawa, może już nie dla mnie. Zgodzę się, że blogowaniu bliżej do maratonu niż do sprintu:-)
Podziwiam chłopa! Ogromny sukces!
Slyszalam o tej pozycji od Marty Krasnodebskiej, ona mnie zaintrygowala,.a Ty przekonales do jej zakupu 😉
Cieszę się, naprawdę warto!
Michal Szafranski jest chyba jedna z najbardziej inspirujacych i autentycznych osob z polskiej blogosfery. I zawsze tak mocno angazuje sie we wszystko, co robi. Jak w takich sytuacjach zaluje, ze nie mieszkam w kraju i ze taka smakowita lektura mnie ominie. Pozdrawiam serdecznie Beata
Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam!
Chyba większość z blogujących osób o tym marzy ;) Z chęcią bym się zapoznała z książką ;)
Ciekawa lektura zwłaszcza dla ludzi zajmujących się blogowaniem.
Przyznam, że nie potrzebuję aż tak mocno wchodzić w sferę blogowania, może dlatego, że nie przyświeca mi cel zarobkowania dzięki niemu, ale dla osób, które się tym interesują książka warta uwagi. :)