Adam Kay “Nielekarz” wyd. Insignis

Tytuł: Nielekarz. Czyli jak wyleczyłem się z medycyny
Autor: Adam Kay
Przekład: Michał Jóźwiak
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 332
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2022
Wpis powstał we współpracy reklamowej z wydawnictwem Insignis

Adam Kay, lekarz, komik, autor scenariuszy telewizyjnych powraca z nowym, światowym bestsellerem Nielekarz. Czyli jak wyleczyłem się z medycyny. Autor książki Będzie bolało w najnowszej książce powraca do początków swojej przygody ze skalpelami, pacjentami i lekarzami przytaczając niezliczoną ilość dygresji ze szpitalnego podwórka.

Wiecie, jak to jest, kiedy kroi się martwe ciało. A nie, jasne, że nie wiecie. Jest to perwersyjne, obrzydliwe zajęcie, z którym powinni mieć styczność wyłącznie koronerzy i członkowie gangów.

Nielekarz

Bez względu na to, czy chodzi o system opieki zdrowotnej w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Polsce, każdy lekarz doświadcza kontaktu z pacjentami, co generuje mnóstwo, niekiedy zabawnych, niekiedy traumatycznych sytuacji. Jest w tym coś pociągającego, by przyglądać się życiu innych ludzi, szczególnie ich chorobom i perypetiom związanym z pobytem w szpitalu. Może w ten sposób pragniemy znormalizować pewne fizjologiczne czynności, oswoić się z bólem i cierpieniem. Pragniemy zobaczyć od kuchni życie pielęgniarek i lekarzy, porównać ich doświadczenia, by wiedzieć, jak najlepiej zachowywać się w ich obecności.

O wiele gorzej, kiedy to pacjenci stają się źródłem anegdot, wtedy jedyne, na co możemy liczyć, to nadzieja, że nasz przypadek nie zostanie upubliczniony w jednym z takich pamiętników! Autor w sposób uszczypliwy, miejscami stad-upowy przedstawia powody, dla których porzucił karierę w medycynie. Opisuje nieprawidłowości, nadużycia i wadliwość systemu, z jeden więc strony przytoczone historie wywołują śmiech, z drugiej niedowierzanie i smutek. Bez względu na to, jak bardzo by nas ten tytuł bawił, wciąż boleśnie przypomina o błędach w sztuce lekarskiej, o nieżyczliwości i egoizmie lekarzy, czego na własnej skórze może doświadczyć każdy z nas.

To, co zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po Nielekarzy jest konstrukcja narracji. Krótkie rozdziały pełne anegdot i czarnego humoru pozwalają na szybką lekturę, która nas nie zmęczy, ani nie przytłoczy. Jednocześnie niejednokrotnie zatrzymamy się przy przemyśleniach autora, by przyjrzeć się opiece zdrowotnej i spróbować zrozumieć mechanizmy jej funkcjonowania. Wszystko to okraszone jest oczywiście czarnym humorem (ilość żartów związanych z genitaliami rozbraja!) i śmiałością charakterystyczną dla autora. Nielekarz. Czyli jak wyleczyłem się z medycyny to doskonała propozycja na prezent w czasie nadchodzących świąt, która poprawi humor naszym znajomym!


Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *